18 kwietnia 2008
Włocławska Celuloza
Na zdjęciu poniżej można nawet doszukać się twarzy. Może ktoś znajdzie.
W poprzednią niedzielę miałem tka chęć " focenia " , że normalnie musiałem zabrać aparat i wyjść coś pstryknąć. Trafiłem do ruin Włocławskiej Celulozy. Niesamowity klimat, ruiny, cienie. Coś pięknego a zarazem wstrząsającego.
Etykiety:
architektura
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Może mała podpowiedź,gdzie ta twarz :).
Prześlij komentarz