Wreszcie po blisko pięciu tygodniach od ślubu spotkaliśmy się na plenerze.
I choć niektórym speszyło się na Kubice. To oczywiście nie zdążyliśmy na jego występ. A z krótkiego wyszedł 3,5 godziny :).
16 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz