4 sierpnia 2008

Ślub Anety i Jarka

Anecie towarzyszyłem tego dnia od samego początku. Wprawdzie na przeszkodzie bym dotarł na czas staną mi 7 kilometrowy korek ale i tak dobrze wyliczyłem sobie czas bo spóźniłem się tylko 2 minuty.
Najpierw wizyta u fryzjera.


Mała kawa ze śmietanką podczas " fryzowania "



I trzeba było jeszcze zadbac o kilka spraw, przypomnieć .................


Aniołek



Aneta i Jarek po ceremonii

Brak komentarzy: