28 maja 2009

Maki

Czekałem na maki od zeszłego roku. Aż wreszcie się doczekałem. Wprawdzie nie w takiej ilości jak w roku ubiegłym i nie w tym miejscu gdzie poprzednio, ale kilka ( dosłownie ) zostało odnalezione. Pierwsza cześć makowej sesji była robiona tuż przed godziną ósmą. Światło dobre, nawet pszczoła zgodziła się na udział w sesji i dzielnie pozowała ( i jest uwieczniona na kilku zdjęciach ). Tylko czasu było mało, bo o makach już wspomniałem.
Druga cześć sesji to późne popołudnie. Deszczowe chmury i padający deszcz.
Mokro w butach, spodnie mokre od biegania po łąkach, aż po kolana. Jednak opłacało się. Zdjęcia maków z kroplami deszczu na płatkach robią wrażenie ( przynajmniej na mnie ).
Czekam na informację o większych polach makowych ;).







Brak komentarzy: