Ale dzisiaj umieszczę zdjęcia małej mieszkanki tego miasta. Oto kiedy wracałem z linii mety maratonu kątem oka zobaczyłem umorusaną dziewczynkę. Już miałem zrobić zdjęcie lecz tata Juli ubiegł mnie wycierając jej buzie. Jednak po 3-4 minutach oczekiwania Julia powróciła do stanu poprzedniego :) ( za co jej bardzo dziękuje ). Choć jak stwierdził jej tata bardzo się starała by do owego stanu ( jaki przedstawiają zdjęcia ) nie wrócić.

A oto kolejna fotka

I jeszcze jedna odsłona

2 komentarze:
Cudowne, uwielbiam tego typu zdjęcia !
Śliczna dziewczynka,fajne zdjęcia.
Prześlij komentarz